piątek, 1 lutego 2013

Przedterminowe wybory parlamentarne w Jordanii

23 stycznia w Jordanii odbyły się przedterminowe wybory parlamentarne, zorganizowane przez króla Abdullaha II w celu uspokojenia narastających niepokoi społecznych w państwie. Pomimo iż wstrząsy społeczne w regionie, raczej omijały Jordanię, od 2011 r. rośnie niezadowolenie z warunków ekonomicznych i ograniczeń procesów demokratycznych. 

 news.yahoo.com


Kulminacją niezadowolenia były listopadowe starcia demonstrantów z siłami bezpieczeństwa, które wybuchły w związku z znacznym podniesieniem przez rząd cen paliw. Demonstranci zażądali od władz przeprowadzenia  reform politycznych i gospodarczych, polegających między innymi na utworzeniu nowych miejsc pracy oraz walką z biedą i korupcją.
Podczas manifestacji rozbrzmiewały również hasła niezadowolenia z polityki króla Abdullaha II ibn Husajna i niespotykane dotąd w Jordanii nawoływania do "obalenia reżimu".

Wcześniej prawie wszyscy deputowani Izby Reprezentantów byli wyłaniani w jednomandatowych okręgach wyborczych, co spotykało się z krytyką, że startują w nich bardzo często ludzie związani lojalnością plemienną i stojący blisko dworu królewskiego; 12 miejsc było zarezerwowanych dla mniejszości etnicznych i religijnych, a 12 - dla kobiet. W styczniowych wyborach 27 miejsc będzie obsadzonych w systemie proporcjonalnym z ogólnokrajowych list partyjnych, co jest nadal krytykowane przez opozycję, która domaga się, by miejsc tych była połowa. Liczba miejsc zagwarantowanych dla kobiet wzrosła do 15.

news.yahoo.com


Front Akcji Islamskiej, jedyna opozycyjna frakcja, któremu patronuje Bractwo Muzułmańskie, zapowiedział bojkot wyborów parlamentarnych. Islamiści uważają, że obecna ordynacja marginalizuje Jordańczyków palestyńskiego pochodzenia, stanowiących większość ludności Jordanii na rzecz rdzennej ludności, obsadzającej administrację państwową i aparat bezpieczeństwa. Bractwo Muzułmańskie domaga się przyspieszenia reform politycznych i gospodarczych w kraju, zmian w konstytucji i niezależnej władzy sądowniczej. Islamiści chcą utrzymania monarchii konstytucyjnej. Król Abdullah, na skutek protestów powołał pierwszy w historii trybunał konstytucyjny, co zdaniem islamskiego ugrupowania nie stanowiło pełnej eeformy gospodarczo-politycznej. Do bojkotu przyłączyły się cztery mniejsze ugrupowania, w tym komuniści i Narodowy Front na rzecz Reform byłego premiera Ahmeda Obeidata. Warto dodać, że Jordańczycy obawiają się rządów Bractwa Muzułmańskiego obserwując wydarzenia w Egipcie i nie do końca popierają idee propagowane przez ugrupowanie. Jednak zawsze jacyś zwolennicy się znajdą...

news.yahoo.com

Kampania wyborcza odbywała się bardziej na ulicznych wiecach i na plakatach niż w prasie, radiu, czy telewizji. Podobnie jak w przypadku akcji związanych z Arabską Wiosną Ludów, kampanie agitacyjne odbywały się Facebooku, tak aby dotrzeć do młodych wyborców (w Jordanii jest około 2,5 mln użytkowników Facebooka, z których ponad milion stanowią osoby w wieku 18-24 lata).
news.yahoo.com


Ilość kandydatów wyniosła 1425 osób startujących z 61 list wyborczych. Frekwencja wyniosła ok. 56,5% (z 2,3 mln zarejestrowanych wyborców). Przedstawiciele Misji Obserwacyjnej Parlamentu Europejskiego uznali dzień wyborów za spokojny pomimo sporadycznych lokalnych incydentów. Pomimo kilku usterek technicznych, głosowanie, liczenie głosów oraz ogłaszanie wyników zostały pozytywnie ocenione. Zdaniem Dana Preda, Przewodniczącego Misji Obserwacyjnej Parlamentu Europejskiego wciąż jest wiele do zrobienia, przede wszystkim aby bardziej zaangażować kobiety - stanowiące niemal połowę społeczeństwa - w codzienne życie polityczne Jordanii, ponieważ bez pełnego zaangażowania kobiet w życie polityczne, nie ma pełnej demokracji.


Islamiści i pozostali krytycy rządu zdobyli około 1/4 miejsc w parlamencie. Pozostali to lojaliści Abdullaha II. Nowy parlament po raz pierwszy w historii Jordanii wybierze Prezesa Rady Ministrów. 

news.yahoo.com





Brak komentarzy: